że nie wyjechałam za granicę (hehe, spotkałam się z taką opinią), tylko nadal nadaję z kraju nad Wisłą.
Wielkimi krokami zbliża się maj a wraz z nim sezon remontowy, grillowy, górski itd. Pogoda sprzyja wychodzeniu z domu i Ci co mnie znają, wiedzą, że takiej okazji nie odpuszczę ;)
W związku z tym będę pisywać rzadziej (przynajmniej raz w tygodniu), za to zawsze na interesujące (mam nadzieję, że nie tylko mnie) tematy.
Jako, że jestem mamą i to do tego mamą w ruchu, naszkicuję pokrótce pewne podstawy, które wyniosłam po latach treningów.
Na nasze zdrowie i dobre samopoczucie mają wpływ 3 czynniki:
- aktywność fizyczna;
- dieta;
- odpoczynek.
![]() |
1) aktywność fizyczna; 2) dieta; 3) odpoczynek.
Dziś zajmę się pojęciem wellness. To połączenie dwóch słów:
|
- well-being (czuć się dobrze);
- fitness (być w dobrej formie).
Ankieta przeprowadzona w 2002 r. przez biuro podróży TUI pokazała, że "nie ma chyba dwóch osób, które rozumiałyby to pojęcie tak samo" [1].
Zlepek tych dwóch słów można przedstawić jako:
Tak, to znak równości, który pokazuje, że pojęcia te są równoległe wobec siebie
a ich miejsce się zmienia w zależności od panującej mody.
Kolor fuksjowo-fioletowy to aktywność fizyczna w klubach, natomiast zielony to aktywność na świeżym powietrzu.
Obecnie obserwujemy (głównie w miastach) trend drugi:
- fitness na dole,
- wellness u góry.
Ludziom wychowanym w duchu chrześcijańskiej moralności (czyli m.in. w Polsce) pojęcia wellness i fitness kojarzą się z egocentrycznym i narcystycznym pragnieniem dostosowania ciała do obowiązujących norm. Nie dziwi zatem fakt, że 12 lat temu podczas synodu Kościoła Ewangelickiego w Niemczech biskup Volker KreB był przeciwny szerzącemu się "szaleństwu zdrowia i fitnessu" [3], podobnie jak psycholog
A. Michael Utsch, który stwierdził, że "fala błogostanu i wellnessu" to "bałwochwalcze czczenie własnego ciała"[4].
Czy faktycznie pojęcia te nadal tak się nam kojarzą?
A może postęp naukowy i technologiczny zmienił nasze postrzeganie?
O tym między innymi będę pisać niebawem.
[1] B.Scherer: "FAZ" 14.08.2003, s. R1
[2]Joseph von Westphalen / Notizen aus dem HeiBen Dampf. Munchen 1986
[3] "Idea", 059/2003, s. 3
[4] "Idea", 036/2003, s. 6
rys. 3: Pippi Pończoszanka / A. Lindgren, Warszawa 1956, s. 88-89
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz