MENU

poniedziałek, 9 marca 2015

odświeżony wieszak

W wolnych chwilach udało mi się odświeżyć pewien wieszak, który stał zapomniany
w piwnicy.

Jako, że przedpokój zdobi głównie szafa z lustrzanymi drzwiami przesuwnymi, brakowało nam miejsca, gdzie można by odwiesić na szybko kurtki gości lub nasze ubrania, rzucane byle gdzie podczas wychodzenia/wracania ze spacerów.


Nie miałam czasu, ani ochoty bawić się w szlifowanie powierzchni wieszaka papierem ściernym. Wzięłam farbę, którą dawno temu kupiliśmy z zamysłem by pomalować nią kaloryfer w pokoju (kaloryfer ten do dziś pozostał biały ;). 

Oto relacja fotograficzna:

- po nałożeniu pierwszej warstwy emalii (akrylowej do drewna i metalu, kolor: jedwabisty turkus), wieszak prezentował się tak:






- po nałożeniu drugiej warstwy było już o niebo lepiej:






Wieszak zawisnął na ścianie za drzwiami wejściowymi. 
W piwnicy czeka na odmalowanie jeszcze taki sam wieszak z dwoma szczebelkami. Myślę, że za jakiś czas i za niego się wezmę :)



6 komentarzy:

  1. Wieszak jest bardzo oryginalny - trochę skojarzył mi się z nartami :) Ale zakochałam się w szafeczce - da się ją kupić, czy to DIY-przemiana starej szafki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Faktycznie deski wieszaka przypominają kształtem narty carvingowe ;)
      Szafeczka (na klucze) kupiona została w Pepco :)

      Usuń
    2. Byłam ostatnio w Pepco, ale gdy zobaczyłam, że nie ma nic z tego, co pojawiało się na różnych blogach typu czarno-białe kubki. to chyba jakieś klapki mi padły na oczy :) Rozejrzę się następnym razem :)

      Usuń
    3. Powodzenia w szukaniu!
      Ja mam chyba takie klapki na stale zamontowane na oczach, uchylają się tylko wtedy gdy szukam czegoś konkretnego ;)

      Usuń
  2. bardzo fajny wieszak! i jaki wiosenny kolor !
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Warto wprowadzić jakiś kolor gdy za oknem bywa jeszcze ponuro ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...