MENU

niedziela, 28 grudnia 2014

Jedzenie oraz towarzyszące mu dolegliwości


I po Świętach...
Święta to doskonała okazja by dobrze zjeść. Dziś zatem słów kilka o jedzeniu.


Należę do osób, dla których jedzenie jest przyjemnością.
Na codzień jem wszystko: warzywa,owoce, cebulę i czosnek. Staram się jeść pomału i dobrze gryźć (co przy małym dziecku nie zawsze się udaje), bowiem zachłanne połykanie jedzenia zawsze powodowało u mnie bóle brzucha. 
Jak na razie memu dziecku nic nie szkodzi:
nie ma żadnej wysypki, je regularnie, a na gazy pomaga masaż brzuszka i leżenie na brzuszku na tzw. żabkę .
Tydzień diety lekkostrawnej po cc całkowicie mi wystarczył. Wiedziałam, że długo na takiej diecie nie pociągnę, bo aż mnie z głodu skręcało...
Z przyjemnością wróciłam zatem do diety zdrowej, czyli jedzenia pozbawionego konserwantów i napojów gazowanych. 


Na świąteczne specjały czekałam cały rok. 
Ach ten barszczyk z uszkami, pierogi ruskie oraz z kapustą i grzybami, karp
w panierce! MNIAM :D
Kompot z suszu załatwił sprawę ewentualnej niestrawności i nie cierpiałam nawet na zaparcia ;)
Teściowa, która na początku krzywo patrzyła na to, że jem kapustę z grzybami (grzyby są ciężkostrawne), po świętach stwierdziła, że mój sposób odżywiania służy Staszkowi :) Zasnął u niej na kolanach, więc się rozpłynęła w zachwycie... ;)

Niemowlęta jak wiadomo pozostają przynajmniej do 6 miesiąca życia na diecie mlecznej i wydawałoby się, że nie będą je męczyć żadne dolegliwości. A tu zdziwko! 
Ulewanie to pierwsza przypadłość, która je dotyka i z którą koniecznie chcemy coś zrobić (czytaj: leczyć).
Podobno co drugiemu niemowlakowi ulewa się z buzi jedzenie przypominające lekko ścięty twarożek. Jest to związane z niedojrzałością układu pokarmowego i samo mija z wiekiem. 
Jak możemy przeczytać w Wysokich Obcasach, nr 48(807), s.47:
"Od 1999 do 2004 roku w Stanach Zjednoczonych 16-krotnie wzrosła częstość leczenia niemowląt inhibitorami pompy protonowej - specyfikami przeznaczonymi do walki z chorobą refluksową. Jak pokazało duże badanie z 2009 roku, lek ten nie ma w walce z ulewaniem skuteczności większej niż placebo, a dzieci poddane kuracji częściej cierpią z powodu działań niepożądanych, m.in. zakażeń dróg oddechowych"

Zatem drogie mamy, uzbrójmy się w cierpliwość i poczekajmy aż układ pokarmowy dzieci dojrzeje. Nie męczmy ich i siebie niepotrzebnym aplikowaniem lekarstw.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...