Święta upłynęły a w tym czasie Staszek skończył 5 miesięcy. Miałam siąść przy komputerze i napisać jakieś małe podsumowanie lecz złośliwość rzeczy martwych nie pozwoliła mi na to.
Klawiatura komputera odmówiła posłuszeństwa... Piszę zatem z telefonu. Mąż ma kupić nową klawiaturę, bowiem nasze próby jej reaktywacji spełzły na niczym ;)
W ramach podsumowania zapraszam na kilka ujęć z książki:
1997 r.
Edit:
To co powinno umieć: Staszek potrafi wszystko;
to co prawdopodobne: potrafi punkty 2-4 (stoi na nogach przytrzymywany, więc nie wiem do końca czy o to chodzi?) ;)
jeśli chodzi o ostatnie okienko to potrafi:
obrócić się w kierunku, z którego dochodzi głos;
protestować przy próbach odebrania mu zabawki;
przenieść mały przedmiot z jednej ręki do drugiej;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz