Miało być o poniedziałku a tu już czwartek ;)
Tym razem w poniedziałek zostałam pojechaliśmy ze Staszkiem odwiedzić babcię
(moją mamę).
(moją mamę).
Gdy wychodziłyśmy na spacer rozpętała się burza z gradem. No tak, w marcu jak
w garncu... Spacer siłą rzeczy był ekspresowy. Za to udało mi się uwiecznić na zdjęciach kulki gradu:
w garncu... Spacer siłą rzeczy był ekspresowy. Za to udało mi się uwiecznić na zdjęciach kulki gradu:
z małym dzieckiem. Staszka nakarmiłam, zasnął w łóżku a ja obejrzałam z mamą "M jak
miłość (dziwnie bo 2 lata tego nie widziałam ;) Rano patrzę za okno a tu śnieg!
Do klubu zapisałam Staszka w szpitalu, gdy na wyjście do domu dostałam dwie kartonowe walizeczki z ulotkami i próbkami kosmetyków. Mąż oczywiście sceptycznie do tego podszedł, nie chciał bym podawała adres. Napisałam wówczas tylko nazwisko, ulicę i nr domu. Paczuszka jak widać dotarła :)
A co słychać u Staszka? Skończył dziś cztery miesiące :)
Jest już po szczepieniu drugiej dawki 6w1.
Waga: 6100 g, długość 66 cm.
Polubił leżenie na brzuszku, próbuje już nawet się dźwigać do pozycji siedzącej. Zrobił się towarzyski. Gdy tylko widzi czyjąś twarz to do niej zagaduje i się śmieje. Gorzej gdy nie widzi nikogo... ;)
Do domu wróciliśmy w samo południe, wybraliśmy się na spacer i przy okazji zahaczyliśmy o pocztę z awizo. Okazało się, że to paczka od
Hippa: słoiczek
z łyżeczką oraz kupony rabatowe do Rossmanna:
z łyżeczką oraz kupony rabatowe do Rossmanna:
Do klubu zapisałam Staszka w szpitalu, gdy na wyjście do domu dostałam dwie kartonowe walizeczki z ulotkami i próbkami kosmetyków. Mąż oczywiście sceptycznie do tego podszedł, nie chciał bym podawała adres. Napisałam wówczas tylko nazwisko, ulicę i nr domu. Paczuszka jak widać dotarła :)
A co słychać u Staszka? Skończył dziś cztery miesiące :)
Jest już po szczepieniu drugiej dawki 6w1.
Waga: 6100 g, długość 66 cm.
Polubił leżenie na brzuszku, próbuje już nawet się dźwigać do pozycji siedzącej. Zrobił się towarzyski. Gdy tylko widzi czyjąś twarz to do niej zagaduje i się śmieje. Gorzej gdy nie widzi nikogo... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz