o sensowności prowadzenia notatek aktywności dziecka.
Uważam,
że prowadzenie notatek czy dzienniczka pozwala nam określić jak
zachowuje się nasze dziecko. Dzięki zanotowanym informacjom, możemy
określić jaki jest jego rytm dnia i nocy.
Według Tracy Hogg taka obserwacja dziecka jest szczególnie ważna podczas pierwszych sześciu tygodni.
„W
ten właśnie sposób rodzice zaczynają poznawać język noworodków
oraz indywidualne zwyczaje swojego potomka”*.
Dla mnie istotne są następujące informacje:
- godziny karmienia,
- pierś z której karmię (lewa/prawa),
- zmiana pieluch (kupa/siku),
- sen
- spacer,
- kąpanie,
- podawanie wit. D+K.
Dzięki
prowadzeniu dzienniczka zaczęłam
zauważać pewien schemat rytmu dnia Staszka:
Pierwsza
godzina po karmieniu to czas spokojny:
Staś
leży, guga do karuzeli lub maty, obserwuje otoczenie.
Mam
wtedy czas by porobić coś wokół siebie (umyć się, zjeść,
posprzątać).
Druga
godzina po karmieniu jest już bardziej absorbująca:
trzeba
go zabawiać, czytać, mówić do niego, nosić, masować lub
usypiać.
Stwierdziłam,
że usypianie synka w ciągu dnia mija się z celem: trwa zbyt długo
w porównaniu do czasu jego snu. Drzemki są już krótkie, około 10 minutowe.
w porównaniu do czasu jego snu. Drzemki są już krótkie, około 10 minutowe.
Codzienny
spacer to wg mnie podstawa rytmu dnia. Pozwala nam się dotlenić,
a Staszkowi wyspać przynajmniej 1 godzinę.
a Staszkowi wyspać przynajmniej 1 godzinę.
Kąpiel robimy
co drugi dzień, więc nie wiem czy Staś wyczuwa akurat w tym jakiś
schemat.
Zazwyczaj kąpiel jest około godz. 20.30, godzinę po poprzednim karmieniu.
Zazwyczaj kąpiel jest około godz. 20.30, godzinę po poprzednim karmieniu.
Po niej następuje ostatnie karmienie (w
ciemnym pokoju przy małej lampce) przed pójściem spać (około
godz. 21.00). Trwa ono różnie czasowo, od 10 do 45 minut, aż
zaśnie.
Odkładam go wtedy do łóżeczka i czekam około pół godziny
czy się nie przebudzi.
Gdy
się wybudza to nie wyciągam go z łóżeczka. Ciasno owijam
kocykiem, by czuł się bezpiecznie, kładę rękę na głowie i
rączkach i tłumaczę szeptem, że jest ciemno, noc, a w nocy się
śpi.
Potem głaszczę po nosku - zamyka wtedy oczy :), udaję chrapanie, a na koniec tylko głęboko oddycham nad jego łóżeczkiem.
Potem głaszczę po nosku - zamyka wtedy oczy :), udaję chrapanie, a na koniec tylko głęboko oddycham nad jego łóżeczkiem.
Oczywiście
nie zawsze jest tak różowo, czasem nie obywa się bez podania
smoczka. Na szczęście jak uśnie to sam go wypluwa.
Ale
ogólnie schemat zasypiania zdaje egzamin :)
Obawiam
się jedynie, że jak Staszek będzie miał już osobny pokój, to
trzeba będzie chyba mu puszczać nagrane chrapanie męża by spał
spokojnie ;).
Ostatnio
zdarza mu się wybudzać z krzykiem. Może to sny go budzą?
Po ukończeniu miesiąca Staś zazwyczaj przesypiał w nocy 6-9 godzin. W tym tygodniu chyba przez nasze przeziębienie (gdzie te zimowe mrozy?) wybił się
z nocnego rytmu. Nie mieliśmy sił go nosić, to mąż go usypiał w ciągu dnia
i teraz budzi się w nocy po: 4, 2 i 3 godzinach od zakończenia karmienia.
Do
tej pory miałam dzienniczek pt. „Maluszka
czas”. Kupiłam go jeszcze będąc
w ciąży, po przeczytaniu pewnej recenzji.
w ciąży, po przeczytaniu pewnej recenzji.
Niestety
starczył mi tylko na dwa miesiące. Zakupu nie żałuję, będzie
stanowił pamiątkę dla Staszka :)
Teraz
prowadzę notatki tylko dla siebie, myślę, że za niedługo
całkowicie z nich zrezygnuję lub ściągnę aplikację na komórkę.
Przykład moich notatek:
Oczywiście nie
trzymam się sztywno planu dnia, dziecko ma
własny zegar biologiczny. Jak śpi w ciągu dnia to go nie wybudzam,
bo akurat wypada godzina karmienia ;)
Na koniec cytat:
„Zamiast
prób narzucania naszego tempa życia, spróbujmy dostosować się do
ich tempa. W ten sposób dajemy sobie szansę obserwowania i
słuchania”*
* Język niemowląt / Tracy Hogg, Melinda Blau. Warszawa 2003, s.74-75.
Ja to tylko mogę poczytać i zapamiętać na przyszłość. Życzę uśmiechu na codzień, Ania :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że mnie tu odwiedziłaś :)
UsuńMam nadzieję, że przyjemnie się czyta ;)
świetny sposób na odpowiednio weryfikowane wychowywanie dziecka!
OdpowiedzUsuń